The White Star Division - Wisła Kraków


Wstecz   Forum Kibiców Wisły Kraków > Inne > Hyde Park (moderowane)
Nazwa użytkownika
Hasło


Hyde Park (moderowane) Pokój również moderowany, jednak tu nie trzeba mówić o piłce nożnej i kibicowaniu. Chcecie pogadać o czymś "niepiłkarskim" - wejdźcie tutaj.

Wyświetl wyniki ankiety: Dziś zagłosowałbym na:
Platforma Obywatelska 68 10,71%
Prawo i Sprawiedliwość 158 24,88%
Twój Ruch 9 1,42%
Polskie Stronnictwo Ludowe 6 0,94%
Sojusz Lewicy Demokratycznej 17 2,68%
Solidarna Polska 4 0,63%
Polska Razem 37 5,83%
Kongres Nowej Prawicy 165 25,98%
Ruch Narodowy 96 15,12%
Dziękuje nie głosuje! 75 11,81%
Głosujących: 635. Nie możesz głosować w tej ankiecie

Odpowiedź
 
Narzędzia tematu Tryby wyświetlania
AS82
Banita
 
 
Od: 07.2005
Skąd: Krk

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12301
Stary 24.03.2011, 15:15
Arapaho napisał(a):Wyświetl post
No i nalepiej było wszystko sprzedać i teraz dymać po cukier za 5 zeta, za chwilę to samo bedzie z chlebem i mlekiem , statki kupować od Greków, stal od Hindusa, węgiel od Czechów, gaz z Rosji.No to się popisałeś .
Czy ty mozesz zrozumiec to ,że wiekszosc tych zakladow upadla wlasnie poprzez to ,że byla panstwowa. Byly zle zarzadzane ,z przerosnieta administracja ,przynoszace straty ,ale dopoki mozna bylo zadluzac bez konca wyciagac z Budzetu Panstwa to jakos trwaly , ale jak sie to urwalo to zaklady albo upadaly ,albo byly sprzedawane za bezcen , i oczywiscie na koncu media z wielkim oburzeniem pokazywaly przed kamerami cale rodziny zwalniane ,czesto z malych miejscowosci,gdzie do tej pory bylo to jedyne miejsce zatrudnienia w okolicy i wszyscy udawali ze sa strasznie zbulwersowani...

Jak dla mnie moga sprywtyzowac wszystko , poza sektorem energetycznym i KGHM ktory przynosi zyski ,ale oczywiscie w KGHM,jak kiedys slyszalem w jeden z audycji radiowej,zwiazkowcy maja pensji srednio po 14 tys zlotych(kolejne panstwowe koryto)
Odpowiedz cytując
Cichy
Senior Member
 
Od: 11.2002
Skąd: stamtąd

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12302
Stary 24.03.2011, 15:21
AS82 napisał(a):Wyświetl post
Jak dla mnie moga sprywtyzowac wszystko , poza sektorem energetycznym i KGHM ktory przynosi zyski ,ale oczywiscie w KGHM,jak kiedys slyszalem w jeden z audycji radiowej,zwiazkowcy maja pensji srednio po 14 tys zlotych(kolejne panstwowe koryto)
I gwarancję zatrudnienia na dłuuuugie lata. Złośliwi (ale to na bank Niemcy/Żydzi/rudzi/GW) twierdzą, że posada w tej spółce wkrótce będzie przechodzić z ojca na syna
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12303
Stary 24.03.2011, 15:54
murray napisał(a):Wyświetl post
Naprawdę myślisz, że to przyniesie oszczędności?
Każdy pracownik nowego urzędu będzie musiał mieć komputer, biurko itd. W dodatku pewnie trzeba będzie wyszkolić urzędników, jak zgłaszać się do nowego urzędu.
W konsekwencji wszystko będzie droższe niż wcześniej.

Kupując 1000 biurek/samochodów itp. zapłacimy mniej, niż gdybyśmy mieli składać 100 osobnych zamówień po 10 biurek/samochodów. To jest oczywista oczywistość. Masz oczywiście rację, że pewne koszty rząd będzie musiał ponieść. Jeśli jednak oszczędności mają wynieść kilka miliardów rocznie, jest to inwestycja bardzo opłacalna, która zwróci się w krótkim okresie czasu.


Polacam artykuł na ten temat:

http://www.ey.com/PL/pl/Services/Adv...rzad-oszczedzi


Jesteś pierwszą osobą, która krytykuje tzw. "Centrum Zakupowe". Oczywiście z tych, które znam. Naprawdę nie rozumiem czemu. Dlatego, że ta idea zostanie wdrożona przez Plaformę Obywatelską?
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 24.03.2011 o godz. 16:02.
Odpowiedz cytując
BBudowniczy
Senior Member
 
 
Od: 07.2010
Skąd: Kraków

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12304
Stary 24.03.2011, 16:33
GajowyDrwal napisał(a):Wyświetl post
Trzy posty wyżej, było pytanie czemu nie ma tu zwolenników rządu. Padła odpowiedź, że przecież nie mają żadnych argumentów w dyskusji, to siedzą cicho...

Czymże są powyższe wypowiedzi?

Pytałem poważnie (nie jestem zwolennikiem PO i na pewno w nadchodzących wyborach na nich nie zagłosuje - nie głosowałem też na Komorowskiego), co obecny rząd powinien zrobić? Czego nie zrobiły poprzednie rządy?

Skoro Janowski miał jakies tam pomysły podobne dobr (możecie je napisać bo poważnie ich nie znam), to czemu za rządów PiSu ich nie zrealizowano? Czy naprawdę rządy UW/KLD/PSL były tak złe, że nie da się tego cofnąć i do śmierci będziemy mieć najdroższy cukier w Europie? Jeśli tak, to jakie to pomysły miał Janowski?

bóg trybun - po co ta napinka? Przedstawiasz dokładnie model człowieka z którego się nabijasz. PO jest złe, w każdym punkcie, a gdy ktoś zapyta dlaczego, to należy go wyśmiać, bo pewnie jest wykształciuchem oglądająć TVN i czytająć GW...
Jako że nikt Ci kokretnie nie odpisal, więc postaram się ja w kilku zdaniach.
- rynek cukru w Unii Europejskiej jest ściśle regulowany (nawiasem mówiąc to socjalizm w czystej postaci)
- zapotrzebowanie roczne na cukier w Polsce wynosi ok 1,65 mln ton
- przyznany nam limit na produkcję w 2010 r. wynosi ok 1,4 mln ton
- biorąc pod uwagę jak wyżej, na rynku mamy niedobór cukru, który musimy pokrywać poprzez import
- jak popyt przekracza podaż to ceny rosną (+ potęgująca wszystko panika ludzi kupujących cukier na zapas)

Jeśli chodzi o to kto jest winny, to uważam że problemem jest to, że Polska nie jest w stanie wywalczyć limitów produkcji na cukier nawet na poziomie wlasnego zapotrzebowania. Z produkcją akurat nie ma żadnych problemów - przypomnę tylko że jeszcze 6 lat temu produkowaliśmy ponad 2 miliony ton cukru, nadwyżki eksportując na zachód, a teraz zostaliśmy sprowadzeni do roli importera. Nie obwiniam tu konkretnie żadnej partii, natomiast do czasu kiedy będziemy w UE traktowani po macoszemu, takie kwiatki będą się zdarzać ciągle. Milo by też było, aby obecnie panujący rząd podjąl jakiekolwiek dzialania umożliwiające zmianę niekorzystnych dla Polski regulacji na rynku cukru - samo się to nie zrobi, a obecny rząd jak każdy widzi jest bardzo pasywny w walce o cokolwiek dla naszego kraju. Zresztą to co się dzieje na rynku można bylo przewidziec już jakiś czas temu - prawa matematyki są nieublagane więc może jestem nawet aż zbyt laskawy dla panującej nam PO...
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12305
Stary 24.03.2011, 16:34
Tak z ciekawości. A kiedy została zatwierdzona ta reforma rynku cukru, dzięki której mamy takie limity?
Odpowiedz cytując
BBudowniczy
Senior Member
 
 
Od: 07.2010
Skąd: Kraków

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12306
Stary 24.03.2011, 17:53
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Tak z ciekawości. A kiedy została zatwierdzona ta reforma rynku cukru, dzięki której mamy takie limity?
Już zaspokajam ciekawość...


"Mamy dramatyczną sytuację na rynku cukru. Ceny rosną. Jest to wynik nieudolności pana ministra, który nadzoruje Agencję Rynku Rolnego i który doprowadził do tego, że w Polsce zmniejszono w roku 2008 limit o ponad 300 tys. ton."
Jest to wypowiedź Jurgiela z PIS z 18.03.2011 r. i dotyczy ministra Sawickiego jaby nie było z rządu PO.... Proponuję również poszperać w internecie za informacjami z tamtego okresu - Jurgiel niestety nie mija się z prawdą...

http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/990CCF6E9F101FBAC125785A00510094/$file/87_c_ksiazka.pdf
Odpowiedz cytując
Mareq
Senior Member
 
 
Od: 04.2007

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12307
Stary 24.03.2011, 17:56
Cytat:
Widzisz, Kaczynski nawet jak żartuje to ma to w sobie mądrość
To już pochodzi pod niebezpieczne dla zdrowia bałwochwalstwo.

Cytat:
- rynek cukru w Unii Europejskiej jest ściśle regulowany (nawiasem mówiąc to socjalizm w czystej postaci)
Co pisząc nie nawiasem , ale na marginesie , zostało narzucone przez WTO

Cytat:
cukier dlatego jest drogi bo parę lat temu Polska zlikwidowała swoje cukrownie pod przymusem UE. I teraz ściągamy cukier z innych krajów UE i oni sprzedają po wyższych cenach bo frajerów, którzy potrzebują cukru a sami go nie produkują się goli
Podałem przykłady UK i Hiszpanii , które również produkują stosunkowo małe ilości cukru w stosunku do liczby ich ludności , co powinno skutkować tym iż mają jeszcze większe niedobory na rynku wewnętrznym niż my.
Ich się nie goli , bo są fajni ? Bo ponoć ceny cukru mają 2 razy mniejsze.

Cytat:
A co do limitów. Wczoraj Janowski wszystko prosto wytłumaczył. Firmy Niemieckie będące właścicielami polskich cukrowni dostają na nie polskie limity, które wykorzystują w Niemczech. Tak to sobie panie kochany dają radę.
Jakieś źródła wypowiedzi Janowskiego , tudzież opis tego procederu z innych źródeł ?
Z tego co pobieżnie się orientuje , to w tym przypadku nie ma handlu limitami jak przy CO2 , a i są one przyznawane dla kraju a nie dla właścicieli cukrowni.
Więc może jakieś wyjaśnienia szczegółowo-specjalistyczne ?


Z innej beczki. Nie żyjemy w czasach merkantylizmu. To że produkujemy więcej , albo tyle samo ile potrzebuje rynek wewnętrzny nie oznacza , że brak jest importu. Wystarczy przyjrzeć się rynkowi węgla.

Cytat:
"Mamy dramatyczną sytuację na rynku cukru. Ceny rosną. Jest to wynik nieudolności pana ministra, który nadzoruje Agencję Rynku Rolnego i który doprowadził do tego, że w Polsce zmniejszono w roku 2008 limit o ponad 300 tys. ton."
Jest to wypowiedź Jurgiela z PIS z 18.03.2011 r. i dotyczy ministra Sawickiego jaby nie było z rządu PO.... Proponuję również poszperać w internecie za informacjami z tamtego okresu - Jurgiel niestety nie mija się z prawdą...
Nieprawda. To o ile będą zmniejszane limity ustalono już kiedy reforma była przyjmowana tj w 2006.
Rządził wtedy PiS, to prawda , ale Polska głosowała przeciwko.
Ostatnio edytowane przez Mareq : 24.03.2011 o godz. 18:31.
Odpowiedz cytując
murray
Senior Member
 
 
Od: 05.2010

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12308
Stary 24.03.2011, 18:43
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Tak z ciekawości. A kiedy została zatwierdzona ta reforma rynku cukru, dzięki której mamy takie limity?
Kiedyś czytałem, że zlikwidowano większość polskich cukrowni, by spełniać normy unijne, a dokładniej zalecenia komisarz Neelie Kroes (tej od stoczni). A było to przy wejściu do Wspólnoty.
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12309
Stary 24.03.2011, 18:45
Mareq napisał(a):Wyświetl post


Nieprawda. To o ile będą zmniejszane limity ustalono już kiedy reforma była przyjmowana tj w 2006.
Rządził wtedy PiS, to prawda , ale Polska głosowała przeciwko.

Też tak mi się wydawało. Jurgiel był wtedy przeciw, ale zarzucono mu, że nie brał udziału w decydującej turze negocjacji, w których większość krajów uzyskała lepsze limity.

Tutaj coś na ten temat:

Rynek cukru wejdzie w ramy Wspólnej Organizacji Rynków 1 października 2008 roku.

W 2006 roku zatwierdzono reformę rynku cukru, zmierzającą do ograniczenia produkcji cukru o 6 milionów ton i uprawy buraków cukrowych w UE. Powodem radykalnych zmian na rynku cukru były przede wszystkim czynniki zewnętrzne. Wyrażono zgodę na bezcłowy import cukru z państw najsłabiej rozwiniętych, co oznacza wprowadzenie na europejski rynek ponad 4 mln ton cukru od 2009 roku. Poza tym, na forum WTO Unia Europejska nie uzyskała możliwości subsydiowania eksportu cukru. Reforma miała więc zmodernizować rynek cukru i uczynić go bardziej konkurencyjnym – w 2006 roku cena 1 tony cukru w UE była trzykrotnie wyższa od ceny na rynkach światowych.
Odpowiedz cytując
Drozd
Senior Member
 
Od: 03.2005
Skąd: North-east KR

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12310
Stary 24.03.2011, 18:50
Mareq napisał(a):Wyświetl post
To już pochodzi pod niebezpieczne dla zdrowia bałwochwalstwo.


Jakieś źródła wypowiedzi Janowskiego , tudzież opis tego procederu z innych źródeł ?
Z tego co pobieżnie się orientuje , to w tym przypadku nie ma handlu limitami jak przy CO2 , a i są one przyznawane dla kraju a nie dla właścicieli cukrowni.
Więc może jakieś wyjaśnienia szczegółowo-specjalistyczne ?


Z innej beczki. Nie żyjemy w czasach merkantylizmu. To że produkujemy więcej , albo tyle samo ile potrzebuje rynek wewnętrzny nie oznacza , że brak jest importu. Wystarczy przyjrzeć się rynkowi węgla.
Co ja Ci zrobię ze tak zwyczajnie jest. Ty jego wypowiedź odebrałeś jako żart, a ja Ci tłumaczę ze nie taki całkiem żart. Biorąc pod uwagę to co się stało.

Jak firma niemiecka właściciel polskiej cukrowni wyprodukuje w swoim polskim oddziale tonę cukru, to z czyjego limitu tonę odejmą? Tą tonę cukru niemiecka firma może sobie sprzedać gdzie? Wszędzie. Czyli 3/4 tony w Niemczech w Lidlu po 0,6 euro, a 1/4 tony w Polsce za tyle ile ludzie są w stanie dać. Pojąłeś proceder? Jest całkiem legalny. Mam ci dowody przedstawić?
Hej Nasz TS !!
Odpowiedz cytując
BBudowniczy
Senior Member
 
 
Od: 07.2010
Skąd: Kraków

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12311
Stary 24.03.2011, 19:38
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post

Mareq napisał(a): : "Nieprawda. To o ile będą zmniejszane limity ustalono już kiedy reforma była przyjmowana tj w 2006.
Rządził wtedy PiS, to prawda , ale Polska głosowała przeciwko."

Też tak mi się wydawało. Jurgiel był wtedy przeciw, ale zarzucono mu, że nie brał udziału w decydującej turze negocjacji, w których większość krajów uzyskała lepsze limity.

Tutaj coś na ten temat:

Rynek cukru wejdzie w ramy Wspólnej Organizacji Rynków 1 października 2008 roku.

W 2006 roku zatwierdzono reformę rynku cukru, zmierzającą do ograniczenia produkcji cukru o 6 milionów ton i uprawy buraków cukrowych w UE. Powodem radykalnych zmian na rynku cukru były przede wszystkim czynniki zewnętrzne. Wyrażono zgodę na bezcłowy import cukru z państw najsłabiej rozwiniętych, co oznacza wprowadzenie na europejski rynek ponad 4 mln ton cukru od 2009 roku. Poza tym, na forum WTO Unia Europejska nie uzyskała możliwości subsydiowania eksportu cukru. Reforma miała więc zmodernizować rynek cukru i uczynić go bardziej konkurencyjnym – w 2006 roku cena 1 tony cukru w UE była trzykrotnie wyższa od ceny na rynkach światowych.
Coś Panowie mijacie się z prawdą - reforma z 2006 roku dawała Polsce limit produkcji cukru na poziomie ponad 1,6 mln ton rocznie. W 2006 roku "za rządów PIS" nikt jeszcze nie przewidywał dalszego zmniejszania limitów. Kwestia dalszego zmniejszenia limitu pojawiła się dopiero pod koniec 2007 r., można o tym poczytać np tutaj:

http://www.polski-cukier.pl/redir,90?wiecej=472

"Ponieważ pierwszy rok reformy zakończył się niepowodzeniem, a osiągnięta redukcja wyniosła tylko 1,7 mln ton - w 2007 r. UE postanowiła o modyfikacji już przyjętych Rozporządzeń i wprowadzeniu dodatkowych cięć. Ich elementem było m.in. ogłoszenie tzw. prewencyjnego wycofania cukru w roku obrotowym 2007/2008, które w wypadku naszego kraju ustalono na 13,5 procent limitu produkcji. Był to jeden z najwyższych wskaźników we Wspólnocie oznaczający konieczność zmniejszenia produkcji cukru kwotowego w Polsce o ponad 220 tysięcy ton (w tym produkcji KSC o 91,2 tys. ton)."

Oczywiście Polski rząd wykazał się wielką gorliwością i :

" W grudniu 2007 roku Ministrowie Rządu Donalda Tuska złożyli wniosek do Komisji Europejskiej o zmniejszenie limitu cukru dla Polski o 366 tys. ton za kwotę ok. 500 mln zł. Prowadzona polityka rolna Rządu doprowadziła do sytuacji, gdzie Polska z eksportera stała się importerem w ilości 200 tys. ton i zlikwidowano kilka cukrowni. W sierpniu 2010 roku z rynku wycofała się firma British Sugar Overseas a uwolnioną kwotę produkcyjną 150 tyś ton Minister Sawicki nie oddał Krajowej Spółce Cukrowej odmawiając podpisania stosownej decyzji. Kwotę tą przejęła niemiecka spółka Pfeifer &Langen. "

http://www.edwardsiarka.pl/?id=447&pg=aktualnosci
Ostatnio edytowane przez BBudowniczy : 24.03.2011 o godz. 19:44.
Odpowiedz cytując
wislak68
Senior Member
 
Od: 11.2007

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12312
Stary 24.03.2011, 23:16
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
W pierwszych latach reformy oczywiście dużo mniej. O tym pisałem w swoim trzecim poście na ten temat - zwróć proszę na to uwagę. Także w poście, który cytujesz, podkreśliłem, że 90% z 3.5% ma być rozwiązaniem docelowym. Gdyby zostały zachowane dotychczas obowiązujące zasady - według wyliczeń money.pl - w akcje inwestowane byłoby do roku 2020 134,5 mld złotych. Po zmianach będzie to 82 mld. W kolejnych latach - dzięku poluzowaniu limitów inwestycyjnych - inwestowana w akcje będzie mogła być większa kwota, niż gdyby nie przeprowadzano zmian. Ale żadnego przemusu przecież nie będzie - wszystko zależeć będzie od konkretnego funduszu emerytalnego.

Poluzowanie limitów nie skreśla możliwości, by dla starszych ludzi przyjmowano strategię 100% inwestycji w instrumenty dłużne. Chyba nawet Tusk ostatnio wspominał o takim rozwiązaniu, ale nie wiem, czy ostatecznie wprowadzono - lub w przyszłości wprowadzi - taki zapis.

Co do funduszów agresywnych. Jeśli nastąpi gwałtowny spadek wartości akcji, to dla każdego Polaka nie będzie miało znaczenia, czy straci 40% z 7.3%, czy np. 80% z 3.5%, bo w obu tych przypadkach będzie to około 2.9% naszej pensji.

Do tej pory spotykałem się tylko ze stwierdzeniami, że zdecydowana większość, a nie tylko część, tych 60% z 7.3% jest inwestowana w obligacje skarbu państwa. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych na swojej stronie internetowej pisze, że w obligacje skarbu państwa inwestuje się 52% naszej składki - czyli ponad 85% z tych pozostałych 60%. Jeśli jednak masz inne żródła - o odmiennych informacjach - podaj. Chętnie poczytam.

pozdrawiam
Po kolei:
1. Opierając się na wliczeniach money.pl piszesz że w rezulatacie zmian w regulacjach dotyczących OFE w ciągu najbliższych 10 lat kwota zainwestowana przez OFE w akcje przedsiębiorstw notowanych na GPW będzie niższa o około 40%. Jednocześnie piszesz że zgodnie z tymi wyliczeniami (dzięki zwiekszeniu limitów) po 10 latach ta kwota (jak rozumiem chodzi Ci o roczny poziom inwestycji) powinna być większa niż przed zmianami.
Co byś odpowiedział gdyby ktoś zmniejszył przez najbliższe dziesięć lat Twoją pensję o 40% ale za to obiecał Ci że po tym okresie zarobisz więcej niż przed redukcją. Naprawdę nie rozumiem jak można brać na poważnie takie argumenty. Zmiany składkowe w OFE dla polskiej giełdy (i szerzej dla rynku kapitałowego) będą absolutną katastrofą. Obawiam się że za dziesięć lat nie będzie już nawet co zbierać.
2.Obawiam się że nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem: w cywilizowanym świecie nie ma funduszy emerytalnych które inwestowałyby 90% środków swoich uczestników w akcje. To jest kompletny nonsens. To że wporwadzi się kilka porfeli dla osób w różnym wieku nie zmienia faktu że nawet w tym najbardziej agresywnym nie znajdzie się zarządzający który zainwestuje więcej niż 50% (w porywach 55%) w akcje. A jeśli taki się znajdzie to następnego dnia zostanie zwolniony za narażanie uczestników funduszu na nadmierne (i zupełnie niepotrzebne) ryzyko.
Zwróć też prosze uwagę że jeśli wprowadzisz różne porfele inwestycyjne dla różnych grup wiekowych to siłą rzeczy redukujesz ten wydumany limit 90% (jeśli nie jest to dla Ciebie oczywiste to krótki przykład: załóżmy że wprowadzasz dwa porfele jeden dla młodych z proporcją akcji/obligacji 90/10 i drugi dla starych z proporcją 0/100, załóżmy że procent całości środków zgromadzonych w obu portfelach to odpowiednio 66% i 33%. Co oznacza że w akcje zostaje zainwestowanych 60% środków a w obligacje 40%).
3. Obawiam się że podany przez Ciebie przykład strat spowodowanych utratą wartości akcji pokazuje ... powiedzmy że pewien brak zrozumienia zagadnień związanych z sytemem ubezpieczeń. Żeby zobrazować podam przykład: ktoś kto ma zgromadzonych w funduszu powiedzmy 100 z czego 90 jest w akcjach a 10 w obligacjach w przypadku załamania na rynku akcji (powiedzmy że spadek jest 50%) zostaje z 55. Co oznacza że jeśli właśnie przechodzi na emeryturę( a zatem nie ma już możliwości zwiększenia kwoty od której kalkulowana będzie miesięczna emerytura poprzez wpłaty tudzież wzrost wartości pozostałego kapitału) jest skazany na powolne zdychanie z głodu. Jesli w tym samym momencie miał 100 w obligacjach pozostanie z kapitałem 100 i będzie dostawał emeryturę dwa razy większą niż nieszczęśnik z poprzedniego przykładu. A zatem wbrew temu co piszesz limity mają ogromne znaczenie z punktu widzenia przeciętnego Polaka.
4. Jeśli uważasz że 15% udział papierów nieskarbowych w całości porfela obligacji jest niewielki to wypada mi tylko pogratulować. Tym bardziej że w przypadku niektórych spośród funduszy ten procent jest znacznie większy.
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12313
Stary 24.03.2011, 23:48
BBudowniczy napisał(a):Wyświetl post
Coś Panowie mijacie się z prawdą - reforma z 2006 roku dawała Polsce limit produkcji cukru na poziomie ponad 1,6 mln ton rocznie. W 2006 roku "za rządów PIS" nikt jeszcze nie przewidywał dalszego zmniejszania limitów. Kwestia dalszego zmniejszenia limitu pojawiła się dopiero pod koniec 2007 r., można o tym poczytać np tutaj:

" W grudniu 2007 roku Ministrowie Rządu Donalda Tuska złożyli wniosek do Komisji Europejskiej o zmniejszenie limitu cukru dla Polski o 366 tys. ton za kwotę ok. 500 mln zl
Reformę rynku cukru przyjęto w 2006 roku - celem było zmniejszenie produkcji o 6 mln ton. Istotne obniżenia cen cukru i buraków cukrowych nie wywołało jednak oczekiwanej reakcji na rynku. Sytuacja ta z kolei przyczyniła się zmniejszenia limitów cukru w grudniu 2007 roku.

Założenia reformy - obniżenie produkcji o 6 mln ton - przyjęto w roku 2006. Kolejne decyzje (te o kolejnym zmniejszeniu limitów dla państw UE) są następstwem wcześniej przyjętej reformy.

A w ogóle to jest jakaś paranoja z tymi limitami. To mogła wymyślić tylko UE...
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 03:41.
Odpowiedz cytując
wislak68
Senior Member
 
Od: 11.2007

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12314
Stary 24.03.2011, 23:52
funkykoval napisał(a):Wyświetl post
Nie wiem czy się mylisz, ale proszę o srecyzowanie uzytych przez Ciebie sformułowań:

1) OFE pobierają sutą prowizję od każdego ubezpieczonego w OFE - początkowo 7% wpłacanej składki, aktualnie jest to 3,5 % wpłacanej składki. Po potrąceniu "prowizji", pozostałe środki inwestując, przy czym lokata w kacje nie może przekrtoczyć maksymalnego progu 40 %. Pozostałe środki OFE może inwestować w obligacje państwowe i samorządowe, listy zastawne, fundusze inwestycyjne, kwity depozytowe i inne instrumenty finansowe. Oczywiście wykupując obligacje Skarbu Państwa udzielają pożyczki państwu. Od kogo biorą za to prowizję i jaką ?
2) Jeżeli jak twierdzisz 60 % środków zgromadzonych w OFE przeznaczana jest na "pożyczki Skarbu Państwa" - to jak to będzie, jeśli składka do OFE ulegnie zmniejszeniu z 7,3 % do 2,3 % czyli ponad trzy razy mniej, a do tego jeszcze "rozluźni się limity inwestycyjne" (czyli zwiększy się możliwość inwestowania np. w akcje) - jaka część dzisiaj przeznaczanych środków z OFE na zakup obligacji SP, będzie przeznaczana na taski sam zakup po reformie. Biorąc pod uwagę 2 powyższe składniki, samo obniżenie wysokości składki - to jakieś 30 % (maksymalnie) dzisiaj inwestowanych środków. Nakładając na to "rozluźnienie" o którym mówisz, może to być jakieś góra 20%.
3) Jeżeli po reformie OFE made in Rostowski, OFE przeznaczy na zakup obligacji Skarbowych zaledwie 20 % aktualnie przeznaczanych środków, to kto będzi przeznaczał te kwoty na potrzeby pozyczkowe państwa realizowane przez emisję kolejnych obligacji Skarbu Państwa?
4) Skoro Skarb Państwa pozbędzie się znacznej części środków podmiotów (OFE), które inwestowały w te obligacje, to aby ktos inny je kupił muszą być one bardziej atrakcyjne - czyli np. wyżej oprocentowane. Czy nie wpłynie to czasem na wzrost zadłużenia budżetu państwa we wcale nieodległej przyszłości ?
Pozdrawiam
Pytanie nie było co prawda skierowane do mnie ale ponieważ wywołało pewne zaintersowanie nie będzie chyba problemem jeśli odniosę się do niego i ja.
1. Jak rozumiem chodzi Ci o prowizję za finansowanie Skarbu Państwa poprzez wykup obligacji rządowych. Oczywiście "prowizja" jest pobierana w formie odsetek od obligacji wypłacanych przez SP.
2. Z moich obliczeń wynika że inwestycje w papiery skarbowe dokonywane przez OFE będą stanowić około 5% tych dokonywancyh obecnie.
3. Cały wic polega na tym że zmniejszając składkę jaka wypałacana jest OFE rząd zmniejsz również swoje potrzeby pożyczkowe. W największym skrócie: pieniądze które do tej pory były pobierane jako podatek od naszych pensji przez ZUS będą wypłacane do OFE w znacznie mniejszej ilości (to jest ta redukcja składki) a zatem więcej zostanie ich w ZUS skutkiem czego rząd będzie mógł ograniczyć swoje dotacje do ZUS ograniczając w ten sposób swoje potrzeby pożyczkowe. Teoretycznie pięknie tyle tylko że jak zwykle płacą za to obywatele. Bardzo konkretne zabezpieczenie naszych roszczeń wobec Państwa z tytułu wpłacanej przez nas składki w postaci wyemitowanych przez SP obligacji (które kupują nie tylko OFE ale i banki, inwestorzy zagraniczni, zagraniczne rządy itp.) zastępuję "obietnica" rządu że kiedyś tam w przyszłości nam te pieniądze zwróci. Nie wiadomo co prawda w jaki sposób ma zamiar sfinansować to zobowiazanie ale przecież Tusk obiecuje. Najbardziej prawdopodobnym jest oczywiście że swoich pieniędzy nie zobaczymy już więcej na oczy (no bo przecież za parę lat bedzie trzeba podjąć kolejne wyrzeczenia w celu ratowania budżetu) i zostaniemy w najordynarniejszy sposób okradzenie przez Tuska i spółkę.
4. Oczywiście że wpłynie. Pozbawiając rynek długu tak ważnego gracza jak OFE skazujemy się siłą rzeczy na to że płynność rynku spada. Skutkiem czego trzeba będzie według wszelkiego prawdopodobieństwa płacić za wyemitowane obligacje wyższy kupon (czytaj oprocentowanie).
Ostatnio edytowane przez wislak68 : 25.03.2011 o godz. 00:02.
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12315
Stary 25.03.2011, 00:29
wislak68.

piszesz, że "bardzo konkretne zabezpieczenie naszych roszczeń wobec Państwa z tytułu wpłacanej przez nas składki w postaci wyemitowanych przez SP obligacji (które kupują nie tylko OFE ale i banki, inwestorzy zagraniczni, zagraniczne rządy itp.) zastępuję "obietnica" rządu że kiedyś tam w przyszłości nam te pieniądze zwróci. Nie wiadomo co prawda w jaki sposób ma zamiar sfinansować to zbowiazanie ale przecież Tusk obiecuje. "


Przecież doskonale wiesz o tym, że państwo gwarantuje wykup obligacji i wypłatę odsetek tak samo jak gwarantuje wypłatę i waloryzację emerytur z ZUS. W obu przypadkach mamy do czynienia z obietnicami państwa/Tuska, a nie z czystą gotówką. Przyszli podatnicy będą musieli pokryć zobowiązania ZUS tak samo jak musieli by wykupić obligacje skarbowe z OFE.

I pamiętajmy, że "źli politycy" mogą tak samo dobrać się do pieniędzy w ZUSie, jak i OFE - przykład Węgier, gdzie całkowicie zlikwidowano składkę do OFE.

wislak68 napisał(a):Wyświetl post
3. Obawiam się że podany przez Ciebie przykład strat spowodowanych utratą wartości akcji pokazuje ... powiedzmy że pewien brak zrozumienia zagadnień związanych z sytemem ubezpieczeń. Żeby zobrazować podam przykład: ktoś kto ma zgromadzonych w funduszu powiedzmy 100 z czego 90 jest w akcjach a 10 w obligacjach w przypadku załamania na rynku akcji (powiedzmy że spadek jest 50%) zostaje z 55. Co oznacza że jeśli właśnie przechodzi na emeryturę( a zatem nie ma już możliwości zwiększenia kwoty od której kalkulowana będzie miesięczna emerytura poprzez wpłaty tudzież wzrost wartości pozostałego kapitału) jest skazany na powolne zdychanie z głodu. Jesli w tym samym momencie miał 100 w obligacjach pozostanie z kapitałem 100 i będzie dostawał emeryturę dwa razy większą niż nieszczęśnik z poprzedniego przykładu. A zatem wbrew temu co piszesz limity mają ogromne znaczenie z punktu widzenia przeciętnego Polaka.
90% z 3.5 = 3.2 % składki
40% z 7.3 = 2.92 % składki

przy załamaniu giełdy o 50%, w obu przypadkach tracimy bardzo podobną kwotę składki.

Rozumiem, że przykład, który podałeś ma służyć wskazaniu przez Ciebie potrzeby wprowadzenia specjalnych subfunduszy dla ludzi starszych. Naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, by dla nich przyjmowano inną strategię inwestowania ich składek.


Gratulujesz mi także tego, że dla mnie 85% to zdecydowana większość środków. Dla ciebie z kolei to "tylko część". Musisz mi wybaczyć, ale skoro napisałeś, że "tylko część środków jest inwestowana w obligacje skarbu państwa", miałem chyba prawo pomyśleć, że masz na myśli około połowę.

wislak68 napisał(a):Wyświetl post
2.Obawiam się że nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem: w cywilizowanym świecie nie ma funduszy emerytalnych które inwestowałyby 90% środków swoich uczestników w akcje. To jest kompletny nonsens. To że wporwadzi się kilka porfeli dla osób w różnym wieku nie zmienia faktu że nawet w tym najbardziej agresywnym nie znajdzie się zarządzający który zainwestuje więcej niż 50% (w porywach 55%) w akcje. A jeśli taki się znajdzie to następnego dnia zostanie zwolniony za narażanie uczestników funduszu na nadmierne (i zupełnie niepotrzebne) ryzyko.
W cywilizowanej Słowacji tylko 1/6 całej składki do OFE jest inwestowana w akcje. Czy to oznacza, że mamy brać z nich przykład?



I na koniec pytania, bo Balcerowicz nie był w stanie na nie odpowiedzieć:

- Jaki jest sens w tym, żeby przekazywać pieniądze do OFE, tworząc wyrwę w ZUS. Po to, by OFE nam z powrotem pożyczały te pieniądze, zwiększając drastycznie zadłużenie Polski.
- Czy wydatki inwestowane w obligacje, czyli nie w akcje, nie w gospodarkę, wpływają na rozwój państwa?
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 00:34.
Odpowiedz cytując
wislak68
Senior Member
 
Od: 11.2007

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12316
Stary 25.03.2011, 01:42
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
wislak68.

piszesz, że "bardzo konkretne zabezpieczenie naszych roszczeń wobec Państwa z tytułu wpłacanej przez nas składki w postaci wyemitowanych przez SP obligacji (które kupują nie tylko OFE ale i banki, inwestorzy zagraniczni, zagraniczne rządy itp.) zastępuję "obietnica" rządu że kiedyś tam w przyszłości nam te pieniądze zwróci. Nie wiadomo co prawda w jaki sposób ma zamiar sfinansować to zbowiazanie ale przecież Tusk obiecuje. "
Przecież doskonale wiesz o tym, że państwo gwarantuje wykup obligacji i wypłatę odsetek tak samo jak gwarantuje wypłatę i waloryzację emerytur z ZUS. W obu przypadkach mamy do czynienia z obietnicami państwa/Tuska, a nie z czystą gotówką. Przyszli podatnicy będą musieli pokryć zobowiązania ZUS tak samo jak musieli by wykupić obligacje skarbowe z OFE.

I pamiętajmy, że "źli politycy" mogą tak samo dobrać się do pieniędzy w ZUSie, jak i OFE - przykład Węgier, gdzie całkowicie zlikwidowano składkę do OFE.

90% z 3.5 = 3.2 % składki
40% z 7.3 = 2.92 % składki

przy załamaniu giełdy o 50%, w obu przypadkach tracimy bardzo podobną kwotę składki.

Rozumiem, że przykład, który podałeś ma służyć wskazaniu przez Ciebie potrzeby wprowadzenia specjalnych subfunduszy dla ludzi starszych. Naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, by dla nich przyjmowano inną strategię inwestowania ich składek.

Gratulujesz mi także tego, że dla mnie 85% to zdecydowana większość środków. Dla ciebie z kolei to "tylko część". Musisz mi wybaczyć, ale skoro napisałeś, że "tylko część środków jest inwestowana w obligacje skarbu państwa", miałem chyba prawo pomyśleć, że masz na myśli około połowę.

W cywilizowanej Słowacji tylko 1/6 całej składki do OFE jest inwestowana w akcje. Czy to oznacza, że mamy brać z nich przykład?

I na koniec pytania, bo Balcerowicz nie był w stanie na nie odpowiedzieć:

- Jaki jest sens w tym, żeby przekazywać pieniądze do OFE, tworząc wyrwę w ZUS. Po to, by OFE nam z powrotem pożyczały te pieniądze, zwiększając drastycznie zadłużenie Polski.
- Czy wydatki inwestowane w obligacje, czyli nie w akcje, nie w gospodarkę, wpływają na rozwój państwa?
1.Zwróć uwagę że obligacje są zobowiązaniem państwa niejako zewnętrznym. Innymi słowy brak ich wykupu oznacza bankructwo państwa i możliwość dochodzenia tych roszczeń przed sądem (argument ten jest dodtakowo wzmacniany przez fakt że są one posiadane nie tylko przez podmioty krajowe ale również i zagraniczne co w przypadku defaultu powoduje reakcję międzynarodową). Warunków raz wyemitowanej emisji nie możesz już zmienić.
Zobowiązanie z tytułu waloryzacji emerytur jest zobowiązaniem "wenwnętrznym" (politycznym). Przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby nowy (albo nawet obecny) Sejm zmienił warunki waloryzacji a Ty w takiej sytuacji nawet nie bedziesz miał prawa podać ich do sądu.
Politycy mogą dobrać się do składek (przykład Węgier jest tu zbyteczny bo nasz własny jest wystarczająco dobry) ale nie mogą dobrać sie do wyemitowanych obligacji (no chyba że mamy do czynienia z Rosją Sowiecką) i własnie dlatego jako zabezpieczenie moich roszczeń wolę mieć bardzo konkretny papier wyemitowany przez rząd niż jakie jegoś zobowiązania nawet zapisane w ustawie. Podatnicy z całą pewnością będą musieli wykupić obligację natomiast bardzo wątpie w to że pokryją waloryzację emerytur.
2. Wybacz ale mam wrażenie że nadal nie rozumiesz na czym polega cała zabawa z sytemem emerytalnym. Liczenie ryzyka w odniesieniu do konretnej składki (raty skladki) jest bez sensu. W przypadku zmiany warunków rynkowych ryzykujesz nie konkretną składką ale całością zgromadzonego do tej pory kapitału i to jest Twoje ryzyko a nie ryzyko składki. Jeśli masz 90% w akcjach to Twoje ryzyko jest znacznie większe niż kogoś kto ma 100% w obligacjach. Albo inaczej: inwestowanie 90% skladki w akcje oznacze że cały Twój porfel (składki płacone od iluś tam lat) jest złożony w 90% z akcji. A zatem w przypadku załamania na rynku akcji tracisz całe (albo dużą część) oszczędności które miały zapewnić Ci emeryturę a nie tylko wartość jednej składki (czyli nie 3% ale 50% wartości Twojego portfela). I przekazaniu tej prostej informacji (a nie bronienia idei subfunduszy) miał służyć mój przykład.
3. Jeśli część ma zaczynać się od 50% to musimy to chyba gdzieś zapisać bo co poniektórzy mogą tego nie ogarnąć. Dla Twojej informacji: udział obligacji nieskarbowych w całości portfela obligacji miał w ostanich latach tendencję rosnącą (i to dość dynamicznie).
4. Rozumiem że przykład ze Słowacją to miałbyć żart. Jak dla mnie płaski. Jeśli to ma być argument w dyskusji to z przykrością musze stwierdzić że tracę czas.
5. Co to znaczy że: "zwiększa drastycznie zadłużenie Polski" Mówimy o moich (niech będzie naszych pieniądzach) pieniądzach które rząd próbuje schować w ten sposób aby nie pokazywać że ma wobec mnie dług. A ten dług ma i ja osobiście chcę aby pod zastaw tego długu rząd wyemitował konkretny papier bo absolutnie nie wierzę w jego deklarcje o spłacie tego zadłużenia. Z obligacją w ręku (nawet jeśli będzie ją mieć OFE) będę się czuł o wiele bezpieczniej. Dodatkowo nie zycze sobie aby moimi pieniędzmi zarządzał jakiś Dyzio w ZUS. Chce aby były zarządzane przez ludzi ktorych mogę sobie sam wybrać i którzy będą inwestować nie według rozdzielnika ale według trendów rynkowych (być może nie masz świadomości tego że zarządzanie portfelem obligacji jest bardzo skomplikowaną sztuką i poprawnie prowadzone może wygenerować zyski przekraczające znacznie te z inwestowania w akcje). I życzyłbym sobie jeszcze żeby minister zamiast zajować się chowaniem pod dywan zobowiązania państwa wobec mnie zajał się wreszcie faktyczną redukcją wydatków budżetowych.
6. Oczywiście że wydatki w obligacje wplywają na rozwój. Obligacja to nic innego jak inny niż akcja sposób finansowania inwestycji (dodam że na świecie znacznie popularniejszy niż emisja akcji).
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12317
Stary 25.03.2011, 02:41
wislak68 napisał(a):Wyświetl post
1.Zwróć uwagę że obligacje są zobowiązaniem państwa niejako zewnętrznym. Innymi słowy brak ich wykupu oznacza bankructwo państwa i możliwość dochodzenia tych roszczeń przed sądem (argument ten jest dodtakowo wzmacniany przez fakt że są one posiadane nie tylko przez podmioty krajowe ale również i zagraniczne co w przypadku defaultu powoduje reakcję międzynarodową). Warunków raz wyemitowanej emisji nie możesz już zmienić.
Zobowiązanie z tytułu waloryzacji emerytur jest zobowiązaniem "wenwnętrznym" (politycznym). Przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby nowy (albo nawet obecny) Sejm zmienił warunki waloryzacji a Ty w takiej sytuacji nawet nie bedziesz miał prawa podać ich do sądu.
Politycy mogą dobrać się do składek (przykład Węgier jest tu zbyteczny bo nasz własny jest wystarczająco dobry) ale nie mogą dobrać sie do wyemitowanych obligacji (no chyba że mamy do czynienia z Rosją Sowiecką) i własnie dlatego jako zabezpieczenie moich roszczeń wolę mieć bardzo konkretny papier wyemitowany przez rząd niż jakie jegoś zobowiązania nawet zapisane w ustawie. Podatnicy z całą pewnością będą musieli wykupić obligację natomiast bardzo wątpie w to że pokryją waloryzację emerytur.
W obu tych przypadkach - jak sam piszesz - są to zobowiązania państwa - a nie żywa gotówka. Niestety.

Dla mnie bardzo wątpliwa jest sytuacja, w której podatnicy nie będą w stanie pokryć waloryzacji emerytur. Jest masa możliwości ograniczenia wydatków w budżecie Państwa, dzięki którym pieniądze się znajdą. Pierwszym krokiem była reforma emerytur pomostowych. Kolejnym powinna być reforma emerytur mundurowych itd. Mam nadzieję, że szybko to nastąpi.

Piszesz, że nowy Sejm może zmienić warunki waloryzacji. Dokładnie tak samo nowy Sejm może zlikwidować całkowicie transfery do OFE. Może też te transfery zwiększyć.

wislak68 napisał(a):Wyświetl post
2. Wybacz ale mam wrażenie że nadal nie rozumiesz na czym polega cała zabawa z sytemem emerytalnym. Liczenie ryzyka w odniesieniu do konretnej składki (raty skladki) jest bez sensu. W przypadku zmiany warunków rynkowych ryzykujesz nie konkretną składką ale całością zgromadzonego do tej pory kapitału i to jest Twoje ryzyko a nie ryzyko składki. Jeśli masz 90% w akcjach to Twoje ryzyko jest znacznie większe niż kogoś kto ma 100% w obligacjach. Albo inaczej: inwestowanie 90% skladki w akcje oznacze że cały Twój porfel (składki płacone od iluś tam lat) jest złożony w 90% z akcji. A zatem w przypadku załamania na rynku akcji tracisz całe (albo dużą część) oszczędności które miały zapewnić Ci emeryturę a nie tylko wartość jednej składki (czyli nie 3% ale 50% wartości Twojego portfela). I przekazaniu tej prostej informacji (a nie bronienia idei subfunduszy) miał służyć mój przykład.
W obu przypadkach (90% z 3.5%, jak i 40% z 7.3%) kwota, którą będzie przeznaczać OFE na inwestycje będzie bardzo podobna. Czym różni się 10 złotych (10% ze 100 zł), od 10 zł (50% z 20 zł)? W momencie załamania na rynku tracę dokładnie tyle samo pieniędzy - czyli te 2,9% całości składki pomnożone przez ilość składek + wypracowany zysk. Pozostała suma, która nie jest inwestowana w akcje, jest "bezpieczna".


wislak68 napisał(a):Wyświetl post

3. Jeśli część ma zaczynać się od 50% to musimy to chyba gdzieś zapisać bo co poniektórzy mogą tego nie ogarnąć. Dla Twojej informacji: udział obligacji nieskarbowych w całości portfela obligacji miał w ostanich latach tendencję rosnącą (i to dość dynamicznie).
Nie musimy nic zapisywać. Po prostu nie mów "tylko część", tylko podaj konkretne liczby. W tym przypadku 85%.

wislak68 napisał(a):Wyświetl post
6. Oczywiście że wydatki w obligacje wplywają na rozwój. Obligacja to nic innego jak inny niż akcja sposób finansowania inwestycji (dodam że na świecie znacznie popularniejszy niż emisja akcji).
W takim razie sprecyzuje pytanie. Czy obligacje, dzięki którym "łatamy" dziurę w ZUS wpływają twoim zdaniem na rozwój państwa?
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 03:57.
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12318
Stary 25.03.2011, 03:06
Arapaho napisał(a):Wyświetl post
W 13 miesięcy kiedy realnie rzadzil PIS myślisz mozna zrobić wszystko? Uważam że w tym czasie np.dofinasowanie rodzin 1000 zł na kazde dziecko odpisu z PIT, becikowe ( pewnie niedopracowane ale zawsze), przygorowanie obniżki podatków, ustawy antykorupcyjne, zapoczatkowanie tematu gazoportu etc. Też chciałbym więcej ale obecni mieli 4 lata ani 20% nie zrobili tego.
[/B]
Kilka słów o gazoporcie.

Plan budowy został przygotowany w 2008 roku, a w 2009 roku przyjęto specustawę umożliwiającą sprawne rozpoczęcie budowy. Wydane zostały wszystkie pozwolenia na budowę oraz decyzje środowiskowe. Zapewniono środki, a budowa trwa.

Może choć jakiś mały procencik zasługi dla rządu PO przyznasz w kwestii budowy gazoportu?


Arapaho napisał(a):Wyświetl post
" a i tak Kaczor buc,populizm,skandal,agresja" i zaczniemy wszystko od początku.
.
Niestety z obu stron padają brzydkie słowa w stosunku do lidera przeciwnej partii.

O premierze: "frajer" (przykład z tego tematu)

pozdrawiam ;-)
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 03:56.
Odpowiedz cytując
Drozd
Senior Member
 
Od: 03.2005
Skąd: North-east KR

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12319
Stary 25.03.2011, 08:34
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Kilka słów o gazoporcie.

Plan budowy został przygotowany w 2008 roku, a w 2009 roku przyjęto specustawę umożliwiającą sprawne rozpoczęcie budowy. Wydane zostały wszystkie pozwolenia na budowę oraz decyzje środowiskowe. Zapewniono środki, a budowa trwa.

Może choć jakiś mały procencik zasługi dla rządu PO przyznasz w kwestii budowy gazoportu?




Niestety z obu stron padają brzydkie słowa w stosunku do lidera przeciwnej partii.

O premierze: "frajer" (przykład z tego tematu)

pozdrawiam ;-)
Dawno dawno temu dwa miesiące po tym jak Tusk przejął władzę ...

http://www.tvn24.pl/1197072600,1,140...lad_prasy.html
Sobota 08.12.2007
Wkrótce finał przetargu na gazoport
W najbliższych tygodniach Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo może zawrzeć długoterminowy kontrakt na dostawę skroplonego gazu LNG do terminalu w Świnoujściu - dowiedziała się gazeta giełdy "Parkiet".
W ten sposób od 2012 r. do spółki będzie trafiać dodatkowych 2,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Szybciej, bo w ciągu najbliższych dni powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na zaprojektowanie terminalu LNG. Szacowany koszt jego budowy to około 450 mln euro (1,6 mld zł. Oddanie gazoportu do użytku przewidziano na koniec 2011 roku. - pisze "Parkiet".

... mijają kolejne lata...

http://szczecin.biznespolska.pl/prze...ntentid=206781
Rozpoczyna się budowa gazoportu
Źródło: Polskie Radio 2011-03-23

Minister będzie także uczestniczył w inauguracji Europejskiego Centrum Szkoleniowego LNG w Akademii Morskiej w Szczecinie.

Za budowę terminalu gazu skroplonego odpowiada czterech inwestorów - spółka Polskie LNG, Zarząd Portów Morskich Szczecin-Świnoujście, Urząd Morski w Szczecinie i spółka Gaz-System. Terminal będzie kosztować ok. 2,9 mld zł. Gazoport buduje włosko-francusko-kanadyjsko-polskie konsorcjum.

Przyłączanie gazoportu do sieci przesyłowej zaplanowano na 2013 r. Rozruch mechaniczny i technologiczny terminalu nastąpi rok później. 30 czerwca 2014 r. gazoport ma zupełnie gotowy do użytku.

Tuskowi i PO można jedynie podziękować za sprawność przeprowadzanie inwestycji i znaczne ograniczenie kosztów ). Trzy lata później i prawie dwa razy drożej. Brawo PO brawo Donald . Chyba tylko zupełnie nie rozumiejący "realiów" mógłby nazwać cudaka frajerem. On frajerem nie jest, frajerami są ci którzy go wybrali.
Ostatnio edytowane przez Drozd : 25.03.2011 o godz. 09:46.
Hej Nasz TS !!
Odpowiedz cytując
Gwiaździsty
Senior Member
 
Od: 04.2006

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12320
Stary 25.03.2011, 11:18
Wy tu gadu gadu a jakoś tak cihco o zenie oleju napędowego i benzyny. Przeciez Donald sie tak stara: Aby żyło sie lepiej. Wszystkim. A tu nikt nie docenia jego wysiłków .

P.S. Odnośnie tej "walki" Donaldu zs spekulantami to widać, ze młodzież pisząca w tym temacie nie pamięta komunistycznych czasów gdy tez walczono z kułakami, spekulantami. Tylko problem był taki, że towaru nie było a komuchy żeby odwrócić uwagę od swojej kretyńskiej polityki znalazły winnego całej sytuacji. To ten mityczny "spekulant".
Tak to było w komuniźmie. Skoro po tylu latach nagle cofamy się w rozwoju jako jedyni w Europie tzn. że komunizm coraz bliżej. a tow. Donaldu to już prawie I sekretarz PO.
Odpowiedz cytując
Marszałek
Senior Member
 
 
Od: 11.2004
Skąd: C.K. Kraków

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12321
Stary 25.03.2011, 11:29
Odwalcie się od spekulantów. Czy cena cukru to czasem nie pokłosie nieudolności Sawickiego? Jak nie Żydzi i Kaczyński winni cenie cukru,to na pewno spekula. Prosty lud to kupi.

Co do OFE. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Co to za różnica,kto przejmie nasze pieniądze. I tak ich nie zobaczymy. Jako kraj żyjemy na kredyt. Rozwalając OFE pokazujemy nawet największej spekule, która by kupowała nasze obligacje, że Polska to niewiarygodny partner. Tylko czekać jak nawet w śmiesznych ratingach zaliczymy zjazd,no i jak prawo zacznie działać wstecz lub inne kwiatki. Po tym rządzie wszystkiego można się spodziewać.

I pamiętajcie. W nadchodzących wyborach głosujemy na PO. Wszyscy. Samo kompromitująca się partia musi polec na amen, aby nie było niedomówień. Niech nawet ci najgłupsi zobaczą kto jest kto. A wtedy całe PO i tym podobne zostaną zmiecione. Krajowi i tak już nic nie pomoże. Dobić ich głosując na nich. Niech poniosą konsekwencje swoich czynów. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni.
Ostatnio edytowane przez Marszałek : 25.03.2011 o godz. 11:37.
Wydarzenia nie zawsze spełniają nasze oczekiwania, ale zawsze jest dla nich jakieś logiczne wytłumaczenie. Często nie jest ono krzepiące, ale zawsze logiczne.
Odpowiedz cytując
Gwiaździsty
Senior Member
 
Od: 04.2006

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12322
Stary 25.03.2011, 11:52
Marszałek napisał(a):Wyświetl post
I pamiętajcie. W nadchodzących wyborach głosujemy na PO. Wszyscy. Samo kompromitująca się partia musi polec na amen, aby nie było niedomówień. Niech nawet ci najgłupsi zobaczą kto jest kto. A wtedy całe PO i tym podobne zostaną zmiecione. Krajowi i tak już nic nie pomoże. Dobić ich głosując na nich. Niech poniosą konsekwencje swoich czynów. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni.

Nie zgadzam się. Bo wtedy to powstaną jeszcze kołchozy i sowchozy jako odpowiedź tow. Donalda na braki żywca w skupie. Młodzieżówka PO biegająca po wsiach i w obejściach szukająca schowanego prosiaka jako odpowiedź partii na knowania wroga klasowego Kaczyńskiego.

P.S. Narazie tow. Donald walczący ze spekulantem jest już wystarczająco zabawny.
Odpowiedz cytując
alkoholik
Senior Member
 
Od: 03.2008
Skąd: Kraków(Nowy Kleparz)

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12323
Stary 25.03.2011, 12:42
Wine są firmy i ludzie mosowo wykupujący cukier jak by nie kupowali to cena by spadła. Mnie rozwaliło jak usłyszałem że Polacy zaczeli wykupywać jod z aptek, bo się boją promieniowania więc glupota Polaków mnie nie dziwi w sprawie cukru.
Odpowiedz cytując
sandomingo
Senior Member
 
 
Od: 03.2005
Skąd: Wieś pod Krakowem

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12324
Stary 25.03.2011, 12:46
Marszałek napisał(a):Wyświetl post
I pamiętajcie. W nadchodzących wyborach głosujemy na PO. Wszyscy. Samo kompromitująca się partia musi polec na amen, aby nie było niedomówień. Niech nawet ci najgłupsi zobaczą kto jest kto. A wtedy całe PO i tym podobne zostaną zmiecione. Krajowi i tak już nic nie pomoże. Dobić ich głosując na nich. Niech poniosą konsekwencje swoich czynów. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni.
Śmieszno straszne ale prawdziwe.
Ale wiesz, jakiś miesiąc temu, może troszkę więcej rozmawiałem z jednym parlamentarzystą PO, i on powiedział mniej więcej coś takiego, że na prezydium partii czy czymś takim była gorąca dyskusja na temat najbliższych wyborów. Dużo było głosów mówiących, że jeżeli cukier będzie po 5 złotych, benzyna po 5,50 a chleb po 3 to lepiej taktycznie odpuścić najbliższe wybory.
A ten scenariusz cenowy już się praktycznie sprawdził.
Tyle że Tuskowi marzy się przewodniczenie UE, więc póki co ponoć jest na nie co do tego pomysłu.

A tak przyjemnie byłoby siedzieć na wygodnych fotelach u Lisa, Olejnikowej, Rymanowskiego czy też udzielać ostrych wywiadów wiernym dziennikarzom GW jak to Kaczor niszczy Polskę. I co też zrobiłby dzielny Donald gdyby też naród wykazał się cierpliwością i dał mu szansę na dalsze reformy...
Tyle że Kaczor też o tym wie i sam coś przebąkuje że jego cel to 2015 rok...

Generalnie to ciężkie lata nas czekają...
Kiedyś: Socios Wisła Kraków
Obecnie: Jarosław Królewski MUSI odejść
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12325
Stary 25.03.2011, 13:19
Drozd napisał(a):Wyświetl post
Szybciej, bo w ciągu najbliższych dni powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na zaprojektowanie terminalu LNG. Szacowany koszt jego budowy to około 450 mln euro (1,6 mld zł. Oddanie gazoportu do użytku przewidziano na koniec 2011 roku. - pisze "Parkiet".

... mijają kolejne lata...

http://szczecin.biznespolska.pl/prze...ntentid=206781
Rozpoczyna się budowa gazoportu
Źródło: Polskie Radio 2011-03-23

Minister będzie także uczestniczył w inauguracji Europejskiego Centrum Szkoleniowego LNG w Akademii Morskiej w Szczecinie.

Za budowę terminalu gazu skroplonego odpowiada czterech inwestorów - spółka Polskie LNG, Zarząd Portów Morskich Szczecin-Świnoujście, Urząd Morski w Szczecinie i spółka Gaz-System. Terminal będzie kosztować ok. 2,9 mld zł. Gazoport buduje włosko-francusko-kanadyjsko-polskie konsorcjum.

Przyłączanie gazoportu do sieci przesyłowej zaplanowano na 2013 r. Rozruch mechaniczny i technologiczny terminalu nastąpi rok później. 30 czerwca 2014 r. gazoport ma zupełnie gotowy do użytku.

Tuskowi i PO można jedynie podziękować za sprawność przeprowadzanie inwestycji i znaczne ograniczenie kosztów ). Trzy lata później i prawie dwa razy drożej. Brawo PO brawo Donald . Chyba tylko zupełnie nie rozumiejący "realiów" mógłby nazwać cudaka frajerem. On frajerem nie jest, frajerami są ci którzy go wybrali.
Droździe,

jak sam napisałeś, kiedy Tusk obejmował władze w fazie realizacji był dopiero przetarg, ale na PROJEKT gazoportu. To taka drobna różnica, której ty - zapatrzony w pana Jarosława - nie widzisz.


Twoje pretensje o to (do TUSKA?), że wstępne szacunki odnośnie ceny gazoportu okazały się nierealne są zupełnie bez sensu. Chyba że, że przetargi na drogi i inne inwestycje w infrastrukturę, gdzie końcowa cena okazała się niższa niż wstępny kosztorys, to zasługa Tuska?


Drozd napisał(a):Wyświetl post
Oddanie gazoportu do użytku przewidziano na koniec 2011 roku. - pisze "Parkiet".[/b]
Przewidziano. No tak, oddanie całej autostrady A1 za rządów Polaczka też przewidziano na rok 2010. Tymczasem dwa lata wcześniej nie była nawet gotowa decyzja środowiskowa dla większości odcinków. Ale to pewnie też wina Tuska.
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 13:33.
Odpowiedz cytując
Arapaho
Senior Member
 
 
Od: 06.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12326
Stary 25.03.2011, 13:24
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Kilka słów o gazoporcie.

Plan budowy został przygotowany w 2008 roku, a w 2009 roku przyjęto specustawę umożliwiającą sprawne rozpoczęcie budowy. Wydane zostały wszystkie pozwolenia na budowę oraz decyzje środowiskowe. Zapewniono środki, a budowa trwa.

Może choć jakiś mały procencik zasługi dla rządu PO przyznasz w kwestii budowy gazoportu?




Niestety z obu stron padają brzydkie słowa w stosunku do lidera przeciwnej partii.

O premierze: "frajer" (przykład z tego tematu)

pozdrawiam ;-)
Plan budowy zgoda - przyznaje maly plusik P0 za to że nie uwalilo tego projektu ale go kontunuuje.
Ale decyzję o budowie gazoportu podejmowal rząd Marcinkiewicza na wniosek L.Kaczyńskiego. NIe chce mi się w necie szperać ale potwierdził to Gowin w rozmowie z Dornem u Rymanowskiego parę dni temu
...........................
– Panie marszałku, a jaki program tej partii?
– Najprostszy z możliwych. Bić ....y i złodziei, mości hrabio.
Opis: rozmowa hrabiego Skrzyńskiego z Piłsudskim na temat możliwości założenia przez Piłsudskiego partii politycznej
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12327
Stary 25.03.2011, 13:42
Arapaho napisał(a):Wyświetl post
Plan budowy zgoda - przyznaje maly plusik P0 za to że nie uwalilo tego projektu ale go kontunuuje.
Ale decyzję o budowie gazoportu podejmowal rząd Marcinkiewicza na wniosek L.Kaczyńskiego. NIe chce mi się w necie szperać ale potwierdził to Gowin w rozmowie z Dornem u Rymanowskiego parę dni temu
Oczywiście, że tak. Decyzję o budowie podjęto za PiS. I tu nie ma żadnych wątpliwości. Tyle, że w listopadzie 2007 roku w fazie realizacji był dopiero przetarg na projekt samego gazoportu.

Plan budowy, specjalną specustawę, która uprościła wszelkie procedury administracyjne, przetarg na sam terminal, przetarg na falochron, decyzje środowiskowe, pozwolenie na budowę, zapewnienie środków zrobiono już potem.

Dlatego uważam, że ten plusik powinien być nie mały, a dość duży. Ale nie spierajmy się dalej - ważne, że ten gazoport powstanie
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 14:16.
Odpowiedz cytując
Drozd
Senior Member
 
Od: 03.2005
Skąd: North-east KR

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12328
Stary 25.03.2011, 14:24
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Droździe,

jak sam napisałeś, kiedy Tusk obejmował władze w fazie realizacji był dopiero przetarg, ale na PROJEKT gazoportu. To taka drobna różnica, której ty - zapatrzony w pana Jarosława - nie widzisz.

Twoje pretensje o to (do TUSKA?), że wstępne szacunki odnośnie ceny gazoportu okazały się nierealne są zupełnie bez sensu. Chyba że, że przetargi na drogi i inne inwestycje w infrastrukturę, gdzie końcowa cena okazała się niższa niż wstępny kosztorys, to zasługa Tuska?

Przewidziano. No tak, oddanie całej autostrady A1 za rządów Polaczka też przewidziano na rok 2010. Tymczasem dwa lata wcześniej nie była nawet gotowa decyzja środowiskowa dla większości odcinków. Ale to pewnie też wina Tuska.
Nie realizacji tylko w fazie rozstrzygnięcia przetargu na projekt. Dlatego ktoś zakładał że zaprojektowanie zaplanowanie i realizacja zajmie cztery lata. To dla Tuska za krótko, jemu na to potrzeba sześć lat. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Pamiętaj że te wstępne szacunki były czynione kiedy był szczyt koniunktury i wszystko było najdroższe. W kryzysie kiedy ropa spadła ze 170 do 30 dolarów cudak zamiast budować czekał aż bedzie musiał zabulić prawie dwa razy więcej niż szacowano. Typowe.

Jeżeli drogę wybudowano taniej niż zakładano to oczywiście że to zasługa Tuska, on jest premierem. Oczywiście jeżeli istnieją pieniądze w ten sposób zaoszczedzone, bo one podobno zniknęły. Co też jest "zasługą" Tuska.
Hej Nasz TS !!
Odpowiedz cytując
Siwy_89
Senior Member
 
 
Od: 07.2004

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12329
Stary 25.03.2011, 15:00
Drozd napisał(a):Wyświetl post
Nie realizacji tylko w fazie rozstrzygnięcia przetargu na projekt. Dlatego ktoś zakładał że zaprojektowanie zaplanowanie i realizacja zajmie cztery lata. To dla Tuska za krótko, jemu na to potrzeba sześć lat. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Pamiętaj że te wstępne szacunki były czynione kiedy był szczyt koniunktury i wszystko było najdroższe. W kryzysie kiedy ropa spadła ze 170 do 30 dolarów cudak zamiast budować czekał aż bedzie musiał zabulić prawie dwa razy więcej niż szacowano. Typowe.

Jeżeli drogę wybudowano taniej niż zakładano to oczywiście że to zasługa Tuska, on jest premierem. Oczywiście jeżeli istnieją pieniądze w ten sposób zaoszczedzone, bo one podobno zniknęły. Co też jest "zasługą" Tuska.
Jeśli dla Ciebie budowa gazoportu kończy się na rozpisaniu przetargu na projekt, to gratuluję dobrego samopoczucia. Planować sobie całą budowę i załatwienie wszelkich procedur w 4 lata oczywiście mogli - tak jak planowali całą A1 wybudować w 3 lata. Niestety realizacja założeń to już zupełnie inna bajka.

Co do kosztów. W gazecie prawnej z czerwca 2010 roku piszą, że - według ekspertów - szacunki od początku były zaniżone.



Drozd napisał(a):Wyświetl post
Jeżeli drogę wybudowano taniej niż zakładano to oczywiście że to zasługa Tuska, on jest premierem. Oczywiście jeżeli istnieją pieniądze w ten sposób zaoszczedzone, bo one podobno zniknęły. Co też jest "zasługą" Tuska.
Jak chciałeś wziąć kredyt na dom za 300 tysięcy, ale dzięki promocji potrzeba ci jedynie 200 tysięcy, to też się pytasz, gdzie się podziewa 100 tysięcy? Tych pieniędzy nie ma. Po prostu o tyle mniejszy weźmiesz kredyt - czyli tyle zaoszczędzisz.
Ostatnio edytowane przez Siwy_89 : 25.03.2011 o godz. 15:46.
Odpowiedz cytując
Gwiaździsty
Senior Member
 
Od: 04.2006

Offline

Ignoruj użytkownika Pomoc
#12330
Stary 25.03.2011, 16:01
Siwy_89 napisał(a):Wyświetl post
Dlatego uważam, że ten plusik powinien być nie mały, a dość duży. Ale nie spierajmy się dalej - ważne, że ten gazoport powstanie
Nawet jak powstanie, to Komorowski z chłopakami ze WSI napewno cos wymysli, żeby był problem z jego odbiorem lub cos podobnego, jakieś awarie, niemozność wpłynięcia gazowców do portu itp. Przeciez nie mozna drażnic towarzyszy radzieckich jakims tam gazoportem .
Odpowiedz cytując

Wstecz   Forum Kibiców Wisły Kraków > Inne > Hyde Park (moderowane)

Odpowiedź
Narzędzia tematu
Tryby wyświetlania

Zasady wysyłania postów
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Włączony
MordkiWłączony
[IMG] code is Włączony
HTML code is Wyłączone

Skok do forum


Wszystkie daty podane są w GMT +1. Aktualna godzina to 06:43.